Tak jakoś ostatnio zauważyłam, że uzbierało się wokół mnie trochę ptaszkowych tworów a nie ma nic z filcu...!
Jak to się stało - nie wiem do dziś?Jest więc silne postanowienie zmiany tej sytuacji, a na razie przedstawiam to, co już jest:
szklany ptaszek, którego kupiłam kiedyś chyba za 10 zł
Oczywiście dziś, sama bez trudu mogę takie i inne ptaszki wykonać. Mam wszystko: szkło, lutownicę, taśmę i pozostałe, niezbędne produkty, oraz co najważniesze - wiedzę.
Ale ciagle poszukując, kolekcjonuję te umiejętności w nadziei, że kiedyś wszystkie je połączę i wykorzystam...