Jeśli czytasz, to wpisz komentarz. Dziękuję!

piątek, 29 września 2017

Myszkowanie Malinki

Oszczędzę Wam zdjęć, bo nie każdy lubi to oglądać.
Powiem tylko, że Malinka jest łowna.
Mimo młodego wieku wykazuje fantastyczne zdolności łowieckie.
Na swoim koncie ma już 5 zdobyczy, których na szczęście nie zjadła...

\\\\\\\\\\\\\\\\\[p-=
 to poklikała komentując Malinka :) 

Podejrzałam jak poluje.
Nie każdy miał  okazję usłyszeć świergot spłoszonej myszy. Brzmi to trochę jak świerszcz, ale bardziej.
Mysz, o czym nie wiedziałam, w sytuacji nazwijmy to podbramkowej, udaje martwą.
Przewraca się na plecy i czasem tylko dygnie nogami.
Udaje agonię.
Wytrawny kot nie da się nabrać na tą zmyłę i wyczeka cierpliwie na właściwy moment i hyc!
Malina zna się na rzeczy.
Jakoś tak.
Może dlatego, że wioskową znajdą jest?

8 komentarzy:

  1. Kotka moich rodziców to łowczyni wytrawna, myszy, ptaszki, młode kaczki czy nawet łasicę ma na koncie. I potrafi czekać nad norą kilka godzin na ofiarę. I w większości wypadków zjada większość ofiary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinka nie zjada, bo nie jest głodna i nie poznała jeszcze smaku swoich zdobyczy...

      Usuń
  2. może dlatego. Mimi jest znajdą i też jest bardzo łowna :-) Co gorsza, mimo pełnej miski, zjada je :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, może Malinka też jakieś zjada?
      Wolę nie wiedzieć...

      Usuń
  3. Kot jako drapieżnik polować będzie, taka jego natura :) ja wolę zbierać "upolowaną" zwierzynę niż z nią mieszkać :)
    Ja mam kocura i też nieźle sobie poczyna ale o to mi chodziło - Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, jak mówisz!
      Też wolę zbierać.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Widać, że bacznie obserwujesz swoja pupilkę. No cóż, takimi rolami obdarzyła natura te stworzenia... nadmieniam, że mysz nie jest moim ulubionym zwierzątkiem... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwuję i uczę się kota.
      To nowe doświadczenie, pouczające dla psiarza :)))

      Usuń